Coraz więcej amatorów zimowych kąpieli - musieliśmy wyrąbać dodatkowe miejsce, żeby się pomieścić w przeręblu. Niestety nie mamy zdjęć licznie zgromadzonej publiczności, ale w pewnym momencie zaczęliśmy się martwić, czy molo wytrzyma taką liczbę osób, jaka się zebrała, żeby poobserwować nasze wygłupy :D
Nie obyło się bez drobnych otarć (Artur robił ślizg "foczny") - ale to nic w porównaniu z radością z kąpieli.
Poniżej kilka zdjęć - zapraszamy do oglądania.
Przy okazji: gratulujemy biegaczom świetnie zorganizowanego Biegu Walentynkowego, pod który się podpięliśmy z terminem :)
 |
Trzeba zrobić trochę więcej miejsca |
 |
Ostatnie szlify i polerka |
 |
No to siup! |
 |
Jestem foką! |
 |
Ale te dzieci śmiecą... |
 |
O! Widzę rybę! |
 |
- Więc mówisz, że lepiej morsować bez kurtki? |
 |
Rany wojenne |
 |
Grupen foto |
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza