PIĄTEK: JEDZIEMY

Wyjazd w piątek z DG o 4.30.
Czyli z mojego miasta muszę wyjechać przed 4 rano.
Nic to, w busie się wyśpię.
Bus.
Zaprzyjaźniamy się z klubem z sąsiedniego miasta.
Roznoszą napoje zazwyczaj serwowane po zachodzie słońca, a nie przed wschodem.
Prezes każe układać przyśpiewkę klubową na wzór amerykańskich żołnierzy.
Układamy.
Niektóre fragmenty są zdumiewające, reszta klubu się zdziwi.
Nic to, wyśpię się w Mielnie.